Siemka!
W niedzielę wyjeżdżam! :D
Ale się cieszę!
No, ale przejdę do rzeczy. To prawdopodobnie mój ostatni wpis. No do połowy lipca, bo wtedy wracam :)
Muszę się rozstać z blogiem.
No i z Wami.
Bardzo Wam dziękuję, że w ogóle chcecie oglądać mojego bloga.
Jest mi naprawdę strasznie miło jak widzę, że mam tak dużo wejść i tak dużo osób obserwujących.
Życzę Wam miłych wakacji i świetnie spędzonego czasu!
piątek, 29 czerwca 2012
czwartek, 28 czerwca 2012
TA DAAM!
Oto najnowsza historyjka wymyślona zaledwie 6 godzin temu, ale obiecywana przez ostatnie pare dni.
Musiała skończyć ten projekt jak najszybciej. Czekało ją
mnóstwo pracy, ale opłacało się. Opal jak zwykle nic a nic jej nie pomagała.
Krzątała się tylko pod kopytkami Rarity.
-Opal! Bardzo cię proszę! To ważna sprawa! Muszę to zrobić
jak najszybciej! Usiądź sobie tam zboczku, dobrze?
Rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Rarity nienawidziła
kiedy ktokolwiek przeszkadzał jej w pracy. Podbiegła do drzwi zdenerwowana.
Otworzyła drzwi.
Za drzwiami stał Spike.
-Spike co ty tu... – zaczęła Rarity.
-Cześć Rarity!- przerwał jej Spike. – Bo wiesz pomyślałem,
że skoro skończyłem pracę w bibliotece to mógłbym ci pomóc.
-Doceniam to Spike, ale najlepiej by było gdybyś...
-Świetnie! To w czym ci pomóc?
-Spike! Naprawdę. Mam bardzo dużo pracy i chciałabym mieć tu
ciszę i spokój. – Rarity powoli przesuwała go w stronę wyjścia.
-Ach... No tak. – zasmucił się Spike.
Rarity widząc to chciała mu trochę polepszyć nastrój:
-Ale kiedy skończę na pewno coś się dla ciebie znajdzie!-
krzyknęła za oddalającym się Spikiem. Wróciła do swojej nowej kreacji. Sprawnie
zszywała nowe kawałki materiału.
Ostatnie pociągnięcia igłą.
Doda tylko trochę rubinów i...
-Skończone! – krzyknęła z dumą. – Mogę teraz iść do Pinkie
Pie tak jak obiecałam.
Uśmiechnęła się. Każda jej wizyta u Pinkie Pie zapowiadała
świetną zabawę.
Pinkie Pie otworzyła drzwi cała rozpromieniona. Na pysku miała mnóstwo lukru i czekolady. Z wnętrza Cukrowego Kącika dochodziły odgłosy chichotów i śmiechów.
-Nareszcie jesteś! Chodź! Będzie świetna zabawa!- Pinkie Pie śmiała się i skakała wokół Rarity. Obydwie klacze weszły do środka.
Po imprezie czuła się świetnie! Zabawy z przyjaciółkami zawsze poprawiały jej nastrój. Przekraczając próg i przechodząc obok manekinów poczuła, że czegoś jej brakuje.
najnowsza kreacja była na swoim miejscy, więc chyba wszystko było dobrze.
Szybko o tym zapomniała i poszła spać.
Następnego dnia tuż po śniadaniu ktoś zadzwonił do drzwi. To znowu był Spike. Był dziwnie zestresowany.
-Słuchaj Rarity... Bo tak się zastanawiałem... Cz-czy teraz mógłbym ci pomóc?
-Och Spike! Naturalnie! Ale wiesz ja akurat nic nie robię i ...
-JAK TO NIC?!- zdenerwował się Spike. Przygotowywał się na to spotkanie cały wieczór, a ona tak po prostu mówi, że nic nie robi? W obliczu wielkiej złości wypuścił z siebie kłęby dymu po czym zaryczał wbiegł do środka butiku i rozerwał pierwszy lepszy strój. Pech chciał żeby to była najnowsza kreacja Rarity.
wtorek, 26 czerwca 2012
Siemka!
Bardzo bardzo perzepraszam, że ostatnio NIC nie pisałam na blogu!
Ale wiecie, koniec roku trzeba poprawiać oceny i przygotowywać różne przedstawienia i jest z tym kupa roboty. Tak więc sobotnia historyjka BYĆ MOŻE ukaże się jutrto, pojutsze.
AHA! I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz!
1 lipca wyjeżdżam na obóz, który trwa trzy tygodnie! Więc nie będę mogła zajmować się blogiem. Dzięki, że w ogóle go oglądacie :)
No to tyle info. na dziś!
Papa!
Bardzo bardzo perzepraszam, że ostatnio NIC nie pisałam na blogu!
Ale wiecie, koniec roku trzeba poprawiać oceny i przygotowywać różne przedstawienia i jest z tym kupa roboty. Tak więc sobotnia historyjka BYĆ MOŻE ukaże się jutrto, pojutsze.
AHA! I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz!
1 lipca wyjeżdżam na obóz, który trwa trzy tygodnie! Więc nie będę mogła zajmować się blogiem. Dzięki, że w ogóle go oglądacie :)
No to tyle info. na dziś!
Papa!
sobota, 23 czerwca 2012
środa, 20 czerwca 2012
Za 8 dni koniec roku szkolnego! Za 8 dni również koniec roku szkolnego naszych kucyków (przyjmująć, że mają ten sam kalendarz). Mała Apple Bloom, Scootaloo i Swietie Belle przejdą do następnej klasy! Cieszmy się i radujmy! :D:D A oto parę zdjęć Ligi Znaczkowej:
A to Znaczkowa Liga ze znaczkami :)
W sumie to fajne znaczki. Pasują do nich! Narka! :D:D
A to Znaczkowa Liga ze znaczkami :)
wtorek, 19 czerwca 2012
Dzisiaj napiszę troszkę o powstaniu Equestrii :) Czytajcie uważnie ;D
Kiedyś żadne z trzech plemion, pegazy, jednorożce i ziemskie kucyki nie dbało o to, co spotyka inne plemiona, ale tylko o swoje własne dobro. W tych niespokojnych czasach, tak jak teraz, pegazy odpowiadały za pogodę, ale żądali czegoś w zamian: żywności, która mogła być uprawiany tylko przez ziemskie kucyki. Jednorożce domagały się tego samego, w zamian za magiczne przynoszenie dnia i nocy. I tak, nieufność między plemionami trwała, aż pewnego dnia, doszło do wojny. Co było przyczyną starcia? Niepokój i chaos spowodowany tajemniczą zamiecią. Doprowadziła ona do klęski głodu, a każdy lider każdego plemienia postanowił udać się na nowe ziemie. Wszyscy przybyli na to samo miejsce i wkrótce zaczęli o nie walczyć. W końcu asystenci przywódców dowiedzieli się, co było przyczyną burzy, karmiącej ich nienawiścią. Przyjaźń asystentów stworzyła magiczny ogień przyjaźni, dzięki czemu zamieć się skończyła.
Trzech liderów następnie zdecydowało się połączyć siły i znaleźć kraj wspólny dla wszystkich trzech plemion, i nazwać go Equestrią.
Equestria dzieli się na 8 regionów:
- Ponyville
- Canterlot
- Cloudsdale
- Las Everfree
- Whitetail Wood
- Froggy Bottom Bog
- Appleloosa
- Manehattan
Jeśli pomyliłam coś w nazwach, prosze pisac w komentarzach!!
Kiedyś żadne z trzech plemion, pegazy, jednorożce i ziemskie kucyki nie dbało o to, co spotyka inne plemiona, ale tylko o swoje własne dobro. W tych niespokojnych czasach, tak jak teraz, pegazy odpowiadały za pogodę, ale żądali czegoś w zamian: żywności, która mogła być uprawiany tylko przez ziemskie kucyki. Jednorożce domagały się tego samego, w zamian za magiczne przynoszenie dnia i nocy. I tak, nieufność między plemionami trwała, aż pewnego dnia, doszło do wojny. Co było przyczyną starcia? Niepokój i chaos spowodowany tajemniczą zamiecią. Doprowadziła ona do klęski głodu, a każdy lider każdego plemienia postanowił udać się na nowe ziemie. Wszyscy przybyli na to samo miejsce i wkrótce zaczęli o nie walczyć. W końcu asystenci przywódców dowiedzieli się, co było przyczyną burzy, karmiącej ich nienawiścią. Przyjaźń asystentów stworzyła magiczny ogień przyjaźni, dzięki czemu zamieć się skończyła.
Trzech liderów następnie zdecydowało się połączyć siły i znaleźć kraj wspólny dla wszystkich trzech plemion, i nazwać go Equestrią.
Equestria dzieli się na 8 regionów:
- Ponyville
- Canterlot
- Cloudsdale
- Las Everfree
- Whitetail Wood
- Froggy Bottom Bog
- Appleloosa
- Manehattan
Jeśli pomyliłam coś w nazwach, prosze pisac w komentarzach!!
Witam witam!
Skoro jesteście fanami kucyków to zapewne czytaliście po parę fanficów. (Jak by było źle napisane to piszcie w komentarzach). Ja też chciałabym Wam trochę polecić:
Jeśli boicie się strasznych, krwawych i takich tam scen to nie czytajcie. Serio niektóre są okropne.
Cupcakes
https://docs.google.com/document/d/1kTQAoBnz3jWlYK3b6H_S8yoDqvUUUGLg9i4UW2Kmysk/edit?hl=pl&pli=1
Rainbow Factory
https://docs.google.com/document/d/1dHnRFf2m_hGw9L_p3W9MSESGs40l1K2tLwZb5rp3DaA/edit?pli=1#
Sweet Apple Massacre
https://docs.google.com/document/d/1LtqvltVlkFMevJzxCHB3yxzR098dulM-ZrnFHYBgnPc/edit
My Little Dashie
https://docs.google.com/document/d/1tz87a8K880MXfvvSmI1lvfg_t5R9WWmsHDNzmJ0JC9w/edit?pli=1
To tyle.
Mam nadzieję, że nie przerażą Was te fanficki.
Wszystkie spostrzeżenia piszcie w komentarzach!
Skoro jesteście fanami kucyków to zapewne czytaliście po parę fanficów. (Jak by było źle napisane to piszcie w komentarzach). Ja też chciałabym Wam trochę polecić:
Jeśli boicie się strasznych, krwawych i takich tam scen to nie czytajcie. Serio niektóre są okropne.
Cupcakes
https://docs.google.com/document/d/1kTQAoBnz3jWlYK3b6H_S8yoDqvUUUGLg9i4UW2Kmysk/edit?hl=pl&pli=1
Rainbow Factory
https://docs.google.com/document/d/1dHnRFf2m_hGw9L_p3W9MSESGs40l1K2tLwZb5rp3DaA/edit?pli=1#
Sweet Apple Massacre
https://docs.google.com/document/d/1LtqvltVlkFMevJzxCHB3yxzR098dulM-ZrnFHYBgnPc/edit
My Little Dashie
https://docs.google.com/document/d/1tz87a8K880MXfvvSmI1lvfg_t5R9WWmsHDNzmJ0JC9w/edit?pli=1
To tyle.
Mam nadzieję, że nie przerażą Was te fanficki.
Wszystkie spostrzeżenia piszcie w komentarzach!
poniedziałek, 18 czerwca 2012
niedziela, 17 czerwca 2012
Oto długo oczekiwany wywiad z Rainbow (sory, że tak długo czekaliście!) :
-Witaj, Rainbow.
-Siemka.
-Więc, dzisiaj porozmawiamy o twojej młodości w Cloudsdale.
- Świetnie!
-Jak ci sie tam żyło, Rainbow Dash?
- Czadowo! Codziennie latanie w chmurach i ściganie się było dla mnie czymś niesamowitym! OCZYWIŚCIE wyróżniałam się z tłumu. Miałam tęczową grzywę i ogon, wszyscy mnie zauważali!
-Dobrze, a co z wrogami? Podobno miałas jakiś wrogów, którzy wysmiewali się z biednej Fluttershy. Przez nią stanęłaś do wyścigu.
-Ach ci. Denerwowali mnie, to chyba oczywiste? Ale dobrze wiedziałam, że jestem od nich o niebo lepsza i byłam pewna, że wygram wyścig. Jestem w końcu najlepszym pegazem z Cloudsdale! I musiałam bronić honoru Fluttershy! Dzięki temu udało mi się zrobić PONADDŹWIĘKOWE BUM! ŁIHIII!
-I zdobyć znaczek. Tak naprawdę to od dzieciństwa ty i twoje przyjaciółki jesteście ze sobą powiązane. Znałas kogoś jeszcze z twoich przyjaciółek, oprócz Fluttershy?
-Niestety nie. Poznałyśmy się potem kiedy byłam trochę starsza i po raz pierwszy byłam w Ponyville.
-Dobrze, a więc od kiedy byłaś na letnim obozie lotniczym w Cloudsdale? Czy wtedy właśnie poznałaś Fluttershy? Wszystkich to pytanie nurtuje.
-Tak wtedy ją poznałam. Z początku uważałam ją za ciamajdę i beznadziejną lotniczkę, ale z czasem udało mi się ją lepiej poznać. Szkoda, że nie lata tak dobrze jak ja.
-Hmm, ale przyznaj, że wtedy, kiedy pegazy z Ponyville musiały przenieść wodę do Cloudsdale, to Fluttershy okazała wielką odwagę i stała się tym samym świetnym lotnikiem.
-Ta. . .To prawda. Fluttershy jak chce to potrafi. Fajnie, że nam pomogła. Szkoda tylko, że nie pobiliśmy rekordu, ale przynajmniej udało nam się przenieść wodę do Cloudsdale! Niestety, wszystkie pegazy były zmęczone, oczywiście prócz mnie. Musiałam ich napędzać do walki. JA jestem najlepszym pegazem w całej Equestrii, więc to ja najwięcej zdziałałam wtedy. Ale każda para skrzydeł się liczy, a zwłaszcza para skrzydeł Fluttershy, która okazała się czadowa!
-A więc jesteś dumna z Waszego wyniku?
-No pewnie! Czemu nie? Okazaliśmy się FENOMENALNI!
-Świetnie! A więc podsumuwując - jesteś zadowolona ze swojego dzieciństwa?
-Pewnie, że tak! Było zajebiste!
-W takim razie, do widzenia Rainbow Dash i bardzo dziekuję za wywiad!
-Nie ma sprawy! Narka!
Wybaczcie, ale niestety nie mam wpływu na słownictwo Rainbow. Wybaczcie jej to "zajebiste".
-Witaj, Rainbow.
-Siemka.
-Więc, dzisiaj porozmawiamy o twojej młodości w Cloudsdale.
- Świetnie!
-Jak ci sie tam żyło, Rainbow Dash?
- Czadowo! Codziennie latanie w chmurach i ściganie się było dla mnie czymś niesamowitym! OCZYWIŚCIE wyróżniałam się z tłumu. Miałam tęczową grzywę i ogon, wszyscy mnie zauważali!
-Dobrze, a co z wrogami? Podobno miałas jakiś wrogów, którzy wysmiewali się z biednej Fluttershy. Przez nią stanęłaś do wyścigu.
-Ach ci. Denerwowali mnie, to chyba oczywiste? Ale dobrze wiedziałam, że jestem od nich o niebo lepsza i byłam pewna, że wygram wyścig. Jestem w końcu najlepszym pegazem z Cloudsdale! I musiałam bronić honoru Fluttershy! Dzięki temu udało mi się zrobić PONADDŹWIĘKOWE BUM! ŁIHIII!
-I zdobyć znaczek. Tak naprawdę to od dzieciństwa ty i twoje przyjaciółki jesteście ze sobą powiązane. Znałas kogoś jeszcze z twoich przyjaciółek, oprócz Fluttershy?
-Niestety nie. Poznałyśmy się potem kiedy byłam trochę starsza i po raz pierwszy byłam w Ponyville.
-Dobrze, a więc od kiedy byłaś na letnim obozie lotniczym w Cloudsdale? Czy wtedy właśnie poznałaś Fluttershy? Wszystkich to pytanie nurtuje.
-Tak wtedy ją poznałam. Z początku uważałam ją za ciamajdę i beznadziejną lotniczkę, ale z czasem udało mi się ją lepiej poznać. Szkoda, że nie lata tak dobrze jak ja.
-Hmm, ale przyznaj, że wtedy, kiedy pegazy z Ponyville musiały przenieść wodę do Cloudsdale, to Fluttershy okazała wielką odwagę i stała się tym samym świetnym lotnikiem.
-Ta. . .To prawda. Fluttershy jak chce to potrafi. Fajnie, że nam pomogła. Szkoda tylko, że nie pobiliśmy rekordu, ale przynajmniej udało nam się przenieść wodę do Cloudsdale! Niestety, wszystkie pegazy były zmęczone, oczywiście prócz mnie. Musiałam ich napędzać do walki. JA jestem najlepszym pegazem w całej Equestrii, więc to ja najwięcej zdziałałam wtedy. Ale każda para skrzydeł się liczy, a zwłaszcza para skrzydeł Fluttershy, która okazała się czadowa!
-A więc jesteś dumna z Waszego wyniku?
-No pewnie! Czemu nie? Okazaliśmy się FENOMENALNI!
-Świetnie! A więc podsumuwując - jesteś zadowolona ze swojego dzieciństwa?
-Pewnie, że tak! Było zajebiste!
-W takim razie, do widzenia Rainbow Dash i bardzo dziekuję za wywiad!
-Nie ma sprawy! Narka!
Wybaczcie, ale niestety nie mam wpływu na słownictwo Rainbow. Wybaczcie jej to "zajebiste".
sobota, 16 czerwca 2012
Oczywiście, jak obiecałam napisałam opowiadanie.
Dzisiejsze będzie o Fluttershy i Pinkie Pie.
Fluttershy właśnie wracała ze sklepu. Przed domem czekał na nią zdenerwowany Angel.
-Ojej, przepraszam za spóźnienie, Angel. - powiedziała cichym głosem. Angel machnął łapką i pociągnął Fluttershy za włosy.
-O co chodzi? Angel ciągnął ją w stronę domu.
-Już idę kochany.
Otworzyła drzwi swojej chatki. Fluttershy ujrzała buszującą po całym domu Pinkie Pie. Wyglądała zmartwioną.
-Och Pinkie! Co ty wyprawiasz!- szepnęła.
Pinkie dopiero teraz ją zauważyła.
-Fluttershy jesteś! Zgubiłam Gumm'iego! Nie wiem gdzie się podział! Musisz mi pomóc!
W całym domu panował bałagan. Fluttershy chciała wysprzątać go od razu, ale intuicja nakazywała jej pomóc przyjaciółce.
-Dobrze, to, Pinkie, powiedz mi kiedy ci się zgubił? - zapytała cichutko.
-Hmm....Kiedy jadłam lukrowe ciasteczka! Wtedy mi się zgubił! Zostawiłam go na chwilkę samego w kuchni, ponieważ musiałam pójść do maluszków.
Fluttershy zaczęła mocno myśleć. "Gdzie taki malusi krokodylek mógł uciec?". Natomiast Pinkie Pie: "Na różowe baloniki! Zostawiłam nie zjedzone lukrowe ciasteczka na stole w kuchni!" Nagle ptaszki Fluttershy zaczęły głośno śpiewać.
-O co im chodzi? O co im chodzi? O co im chodzi? O co im chodzi? O co im...- zaczęła pytać nerwowo Pinkie.
-Ojeju ojeju ojeju! Chodź! Szybko zanim się spóźnimy!
-Na co spóźnimy? Fluttershy co grozi Gummy' iemu?
-Proszę Pinkie! Proszę przesuń się. Musimy już iść!
Oba kucyki w pośpiechu wybiegły z domku Fluttershy. Pinkie nie wiedziała co się dzieje i tylko przestraszona biegła za Fluttershy. Biegły do biblioteki. Twilight właśnie wychodziła z domu.
-Twilight!- Fluttershy nie przywykła do tak długiego i szybkiego biegu. Musiała złapać oddech.
-Dziewczyny! A co wy tu robicie?-zdziwiła się Twilight. Fluttershy chciała coś powiedzieć, ale ciągle dyszała i nie mogła złapać tchu. Pinkie widząc to postanowiła sama wytłumaczyć Twilight:
-No bo kiedy jadłam lukrowe ciasteczka zostawiłam Gummy’ iego samego w kuchni na dosłownie parę chwileczek! A jak wróciłam to już go nie było!- Pinkie skakała wokół Twilight zdenerwowana.-Więc pomyślałam, że może będzie u Fluttershy, bo ona kocha zwierzęta to może go zabrała do siebie. Poszłam do Fluttershy, ale jej nie było w domu, więc przetrząsnęłam caluuutkii dom ale Gummy’ iego nigdzie nie było. Wtedy wróciła Fluttershy i nagle jej ptaszki zaćwierkały i ona bardzo się przestraszyła i ja też bo pewnie przestraszyła się o Gummy’ iego! Potem biegłam za nią aż do twojej biblioteki.
Twilight próbowała wyłapać najważniejsze informacje ze słowotoku Pinkie.
-Fluttershy. Powiesz nam o co chodzi?- zapytała Twilight.
-Chodzi o to...
-No jak to o co?! O Gummy’ iego!- przerwała jej Pinkie.
-Pinkie! Proszę cię nie przerywaj. Fluttershy mów.
Fluttershy już miała mówić kiedy nagle z biblioteki dobiegł dziwny hałas. Wszystkie weszły do środka. Hałas ucichł.
-Co to było?- zapytała Twilight.
-Nie mam różowego pojęcia!- Pinkie zachichotała.
Fluttershy zamyśliła się i po chwili szepnęła:
-Twilight masz tu piwnicę?
-Bardzo małą i ciasną... Ale co to ma do rzeczy?
-Masz piwnicę? JEJ! Nie wiedziałam, że w bibliotekach są piwnice! Po co w bibliotekach piwnica? Może do przetrzymywania książek? U! A może do ...
-Pinkie! To jest teraz nie ważne. Chodźcie, idziemy do piwnicy.- Twilight dobrze zrozumiała intencje przyjaciółki. Schodząc wąskimi schodkami słyszały dziwne krzyki i stłumione
rozmowy.
Kiedy zeszły już na sam dół ujrzały Spika, Gummy' iego, Opal, Winone, Tank' a i Angela rozdającego karty. Zwierzaki widocznie grały w pokera.
Dzisiejsze będzie o Fluttershy i Pinkie Pie.
Fluttershy właśnie wracała ze sklepu. Przed domem czekał na nią zdenerwowany Angel.
-Ojej, przepraszam za spóźnienie, Angel. - powiedziała cichym głosem. Angel machnął łapką i pociągnął Fluttershy za włosy.
-O co chodzi? Angel ciągnął ją w stronę domu.
-Już idę kochany.
Otworzyła drzwi swojej chatki. Fluttershy ujrzała buszującą po całym domu Pinkie Pie. Wyglądała zmartwioną.
-Och Pinkie! Co ty wyprawiasz!- szepnęła.
Pinkie dopiero teraz ją zauważyła.
-Fluttershy jesteś! Zgubiłam Gumm'iego! Nie wiem gdzie się podział! Musisz mi pomóc!
W całym domu panował bałagan. Fluttershy chciała wysprzątać go od razu, ale intuicja nakazywała jej pomóc przyjaciółce.
-Dobrze, to, Pinkie, powiedz mi kiedy ci się zgubił? - zapytała cichutko.
-Hmm....Kiedy jadłam lukrowe ciasteczka! Wtedy mi się zgubił! Zostawiłam go na chwilkę samego w kuchni, ponieważ musiałam pójść do maluszków.
Fluttershy zaczęła mocno myśleć. "Gdzie taki malusi krokodylek mógł uciec?". Natomiast Pinkie Pie: "Na różowe baloniki! Zostawiłam nie zjedzone lukrowe ciasteczka na stole w kuchni!" Nagle ptaszki Fluttershy zaczęły głośno śpiewać.
-O co im chodzi? O co im chodzi? O co im chodzi? O co im chodzi? O co im...- zaczęła pytać nerwowo Pinkie.
-Ojeju ojeju ojeju! Chodź! Szybko zanim się spóźnimy!
-Na co spóźnimy? Fluttershy co grozi Gummy' iemu?
-Proszę Pinkie! Proszę przesuń się. Musimy już iść!
Oba kucyki w pośpiechu wybiegły z domku Fluttershy. Pinkie nie wiedziała co się dzieje i tylko przestraszona biegła za Fluttershy. Biegły do biblioteki. Twilight właśnie wychodziła z domu.
-Twilight!- Fluttershy nie przywykła do tak długiego i szybkiego biegu. Musiała złapać oddech.
-Dziewczyny! A co wy tu robicie?-zdziwiła się Twilight. Fluttershy chciała coś powiedzieć, ale ciągle dyszała i nie mogła złapać tchu. Pinkie widząc to postanowiła sama wytłumaczyć Twilight:
-No bo kiedy jadłam lukrowe ciasteczka zostawiłam Gummy’ iego samego w kuchni na dosłownie parę chwileczek! A jak wróciłam to już go nie było!- Pinkie skakała wokół Twilight zdenerwowana.-Więc pomyślałam, że może będzie u Fluttershy, bo ona kocha zwierzęta to może go zabrała do siebie. Poszłam do Fluttershy, ale jej nie było w domu, więc przetrząsnęłam caluuutkii dom ale Gummy’ iego nigdzie nie było. Wtedy wróciła Fluttershy i nagle jej ptaszki zaćwierkały i ona bardzo się przestraszyła i ja też bo pewnie przestraszyła się o Gummy’ iego! Potem biegłam za nią aż do twojej biblioteki.
Twilight próbowała wyłapać najważniejsze informacje ze słowotoku Pinkie.
-Fluttershy. Powiesz nam o co chodzi?- zapytała Twilight.
-Chodzi o to...
-No jak to o co?! O Gummy’ iego!- przerwała jej Pinkie.
-Pinkie! Proszę cię nie przerywaj. Fluttershy mów.
Fluttershy już miała mówić kiedy nagle z biblioteki dobiegł dziwny hałas. Wszystkie weszły do środka. Hałas ucichł.
-Co to było?- zapytała Twilight.
-Nie mam różowego pojęcia!- Pinkie zachichotała.
Fluttershy zamyśliła się i po chwili szepnęła:
-Twilight masz tu piwnicę?
-Bardzo małą i ciasną... Ale co to ma do rzeczy?
-Masz piwnicę? JEJ! Nie wiedziałam, że w bibliotekach są piwnice! Po co w bibliotekach piwnica? Może do przetrzymywania książek? U! A może do ...
-Pinkie! To jest teraz nie ważne. Chodźcie, idziemy do piwnicy.- Twilight dobrze zrozumiała intencje przyjaciółki. Schodząc wąskimi schodkami słyszały dziwne krzyki i stłumione
rozmowy.
Kiedy zeszły już na sam dół ujrzały Spika, Gummy' iego, Opal, Winone, Tank' a i Angela rozdającego karty. Zwierzaki widocznie grały w pokera.
środa, 13 czerwca 2012
Jak widzicie jestem wielką fanką Pinkie Pie i Rainbow Dash.
To teraz troszkę o Pinkie:
Pinkie Pie (właściwie Pinkamena Diane Pie) to różowy ziemski kucyk o błękitnych oczach. Jej uroczy znaczek to trzy baloniki. Dorastała na farmie kamieni z rodzicami i dwoma siostrami. Pinkie Pie pracuje dla państwa Cake jako cukiernik oraz niania ich dwóch pociech: pegaza Pound'a oraz jednorożca Pumpkin . Zna wszystkie kucyki w Ponyville. Uwielbia urządzać imprezy i dobrze się bawić. Jest trochę szalona i nieprzewidywalna. Przeważnie porusza się skacząc jak piłka. Przyjaciółki często nie biorą jej zachowania na poważnie. Cechą wyróżniającą Pinkie Pie od reszty przyjaciółek jest zmysł Pinkie, który działa na zasadzie intuicji. Pinkie Pie przedstawia Element Śmiechu. Gdy jakiś kucyk jest smutny zawsze potrafi go pocieszyć. Ma na punkcie słodyczy takiego bzika że w zjadła ciastko księżniczce Celestii. Gdy jest smutna jej włosy stają się proste. Ma małego aligatora Gummy`ego.
O Rainbow:
Rainbow Dash to niebieski pegaz o tęczowej grzywie i ogonie. Reprezentuje Element Lojalności. Jej uroczym znaczkiem jest chmura, z której wystrzeliwuje tęczowa błyskawica. Mieszka w Cloudsdale, choć wiele czasu spędza w Ponyville. Rainbow uważa się za najlepszą lotniczkę w Equestrii. Jest pewna siebie i bezpośrednia w kontaktach z innymi. Imponuje jej szybkość, odwaga, bajeranckość i bycie cool. Czasami Dash wynosi się ponad inne kucyki przez co działa na nerwy swoim przyjaciółkom. Rainbow uwielbia rywalizację i wyścigi. Często spędza czas na płataniu figli innym mieszkańcom Ponyville. Dziecięce lata Rainbow Dash spędziła na obozie młodych lotników. Zdobyła tam swój znaczek wywołując ponaddźwiękowe bum, ścigając się w wyścigu o honor Fluttershy. Ta sztuczka do tej pory była uważana za niewykonalną. Rainbow tak jak inne pegazy zajmuje się dbaniem o pogodę. W wolnym czasie ćwiczy nowe akrobacje, spotyka się z przyjaciółkami lub ucina sobie drzemki. Uwielbia latać. Jej marzeniem jest przyłączenie się do grupy lotniczej Wonderbolts.
No to tyle o moich ulubionych kucykach!
A jakie są Wasze ulubienice (ulubieńcy)? Piszcie w komentarzach! :)
To teraz troszkę o Pinkie:
Pinkie Pie (właściwie Pinkamena Diane Pie) to różowy ziemski kucyk o błękitnych oczach. Jej uroczy znaczek to trzy baloniki. Dorastała na farmie kamieni z rodzicami i dwoma siostrami. Pinkie Pie pracuje dla państwa Cake jako cukiernik oraz niania ich dwóch pociech: pegaza Pound'a oraz jednorożca Pumpkin . Zna wszystkie kucyki w Ponyville. Uwielbia urządzać imprezy i dobrze się bawić. Jest trochę szalona i nieprzewidywalna. Przeważnie porusza się skacząc jak piłka. Przyjaciółki często nie biorą jej zachowania na poważnie. Cechą wyróżniającą Pinkie Pie od reszty przyjaciółek jest zmysł Pinkie, który działa na zasadzie intuicji. Pinkie Pie przedstawia Element Śmiechu. Gdy jakiś kucyk jest smutny zawsze potrafi go pocieszyć. Ma na punkcie słodyczy takiego bzika że w zjadła ciastko księżniczce Celestii. Gdy jest smutna jej włosy stają się proste. Ma małego aligatora Gummy`ego.
O Rainbow:
Rainbow Dash to niebieski pegaz o tęczowej grzywie i ogonie. Reprezentuje Element Lojalności. Jej uroczym znaczkiem jest chmura, z której wystrzeliwuje tęczowa błyskawica. Mieszka w Cloudsdale, choć wiele czasu spędza w Ponyville. Rainbow uważa się za najlepszą lotniczkę w Equestrii. Jest pewna siebie i bezpośrednia w kontaktach z innymi. Imponuje jej szybkość, odwaga, bajeranckość i bycie cool. Czasami Dash wynosi się ponad inne kucyki przez co działa na nerwy swoim przyjaciółkom. Rainbow uwielbia rywalizację i wyścigi. Często spędza czas na płataniu figli innym mieszkańcom Ponyville. Dziecięce lata Rainbow Dash spędziła na obozie młodych lotników. Zdobyła tam swój znaczek wywołując ponaddźwiękowe bum, ścigając się w wyścigu o honor Fluttershy. Ta sztuczka do tej pory była uważana za niewykonalną. Rainbow tak jak inne pegazy zajmuje się dbaniem o pogodę. W wolnym czasie ćwiczy nowe akrobacje, spotyka się z przyjaciółkami lub ucina sobie drzemki. Uwielbia latać. Jej marzeniem jest przyłączenie się do grupy lotniczej Wonderbolts.
No to tyle o moich ulubionych kucykach!
A jakie są Wasze ulubienice (ulubieńcy)? Piszcie w komentarzach! :)
Witam witam na moim nowym blogu!
Jak się pewnie domyślacie będzie to blog o kucykach Pony.
Niektórzy ludzie sądzą, że kucyki są żałosne, dziecinne i nie warte większego zainteresowania. Pewnie nie wiedzą, że serial był stworzony z myślą o małych dziewczynkach jednak trafił do serc nawet dorosłych ludzi, studentów, licealistów i normalnych uczniów.
Jeśli postaracie się je dobrze zrozumieć (kucyki) to pokochacie je tak samo jak ja!
Jak się pewnie domyślacie będzie to blog o kucykach Pony.
Niektórzy ludzie sądzą, że kucyki są żałosne, dziecinne i nie warte większego zainteresowania. Pewnie nie wiedzą, że serial był stworzony z myślą o małych dziewczynkach jednak trafił do serc nawet dorosłych ludzi, studentów, licealistów i normalnych uczniów.
Jeśli postaracie się je dobrze zrozumieć (kucyki) to pokochacie je tak samo jak ja!
Subskrybuj:
Posty (Atom)